niedziela, 6 września 2020

Szydełkowo

W zeszłym roku zamieniłam igłę big eye na szydełka w przeróżnych rozmiarach. To, że na blogu cisza, nie oznacza, że nic się nie działo przez cały ten czas. Przeciwnie - wpadłam w wir szydełkowania i czeluści różnego rodzaju włóczek - od tych cieniutkich (powstały swetry), aż po grube makaronowe (poduszkę wyplatałam rękami). Wiele się nauczyłam z #kurspasart i po prostu z internetu:) I nieważne, na jakim etapie jesteście - z pewnością znajdziecie coś dla siebie! 

Powstały jeszcze szaliki, koszyki, a w szufladzie cierpliwie czeka niedokończona rękawiczka, kilka niezaczętych motków oraz nierozpakowane druty, gdybym nagle miała ochotę zacząć kolejną przygodę z dzierganiem.

Bardzo mnie cieszy, że z włóczki można zrobić funkcjonalne rzeczy. Taki hand made pięknie zdobi dom, sprawia radość dzieciom, a i czasami stanowi element mody :) Najbardziej jednak lubię podkładki z bawełnianego sznurka, których mam mnóstwo! Mniejsze, większe, pod talerze, wazony albo po prostu leżące na środku stolika.


A najfajniej jest, jeśli ktoś zaczyna szydełkować z Tobą! Co prawda moje szydełka teraz mają czas regeneracji, bo o wiele więcej czasu spędzam przy maszynie do szycia i wykrojach, ale nowa czapka na zimę pewnie by się przydała...

poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Agaty Agaty

Agaty Agaty o średnicy 16mm przeznaczone na kolczyki nabrały mocy urzędowej, żeby się w końcu nimi stać i uzupełnić zrobiony w marcu wisiorek. Elementy srebrne próby 925 plus koraliki TR Nickel 15 i 11, TT Trans - Lustered Crystal oraz TR 15 Inside Color Grey - Magenta Lined.



 Dla odmiany odłożyłam żyłkę i postanowiłam wypróbować nici S-Lon  AA White. Byłam zachwycona tym, że się nie plączą, co znacznie ułatwiało robótkę. Jednak przy kolejnych "okrążeniach" pojedyncze włókna zaczęły się oddzielać, co już mi się nie spodobało. Skoro już jednak wyposażyłam się w różne kolory takowych nici, zamierzam z nich nadal korzystać :)


Tył kaboszonów jest tak ładny, że szkoda mi było go zakryć koralikami. Dzięki temu wzięte pod światło, mają jeszcze lepsze kolory!
 

niedziela, 24 marca 2019

Bursztyny

Odleżały swoje w różnych szafach (ponad rok!), ale zawsze marzyłam o biżuterii z zielonymi bursztynami. I chociaż są maleńkie, to cieszą moje oczy niesamowicie! Długo też dopasowywałam kolory, żeby jak najlepiej oddać ich piękno. Zdecydowałam się na 15o TR Ceylon Snowflake jako wykończenie oraz Miyuki Delica Semi - Matte Galvanized Silver podstawowy kolor. Zależało mi też na tym, żeby wzór kolczyka był zbliżony do moich kamieni księżycowych, to jest osadzone w geometrycznej ramce z dodatkiem wiszących elementów. I w końcu znalazłam to, czego chciałam:


Całkowita długość kolczyka, włącznie z biglem to 10 cm! Przetestowałam, nosi się je fantastycznie :)

Kolejny komplet na bazie zoisytu z rubinem też czeka na wykończenie, a w głowie mam kolejne pomysły!