piątek, 30 grudnia 2016

Jeszcze grudniowo

To był bardzo pracowity miesiąc! W listopadzie dokończyłam spory i trudny do oplatania (w moim mniemaniu), pomarańczowy jaspis Aqua Terra o średnicy 40mm. Otrzymując przesyłkę spodziewałam się, że kolor będzie wyrazistszy, koniec końców widząc minę mojej siostry, która dostała bardzo spóźniony prezent, wnioskuję, że przypadł do gustu :) W słońcu prezentuje się naprawdę przyjemnie dla oka :)


Użyłam TT Metallic Gun Metal, a jako wykończenie TT Nickel oraz srebrną krawatkę. Przygotowując wisiorek z jaspisem, kilka razy musiałam zmieniać konfigurację koralików, co przy długiej żyłce jest niezmiernie irytujące... Trening cierpliwości uważam za zaliczony, a tak wygląda tył wisiorka:
 
 I z jeszcze innej perspektywy:
 

Jak wspomniałam, w grudniu miałam ręce pełne roboty. Spod mojej ręki "wyszedł" także malachit syntetyczny, niestety nie pamiętam wymiarów. Za to kolorystycznie jest naprawdę ciekawy:

Długo zastanawiałam się, jakie koraliki najlepiej dobrać do TT Nickel. Uznałam, że najprostsze pomysły są najlepsze, więc użyłam TT Trans-Lustered Crystal :) Pierwszy raz oplatałam dwukolorowo (jeśli można to tak nazwać, używając koralików transparentnych) i przyznam, że ten sposób przypadł mi bardzo do gustu.
 
Do wykończenia użyłam srebrnych elementów o próbie 925. Malachit zawiesiłam na ciemnozielonym i srebrnym rzemieniu (rzemienie i malachit kupiłam u Koralianek). Całość uważam za bardzo elegancki naszyjnik.
 
To nie koniec grudniowego wyplatania, bo zdecydowanie szybciej robiłam biżuterię niż zgrywałam i wybierałam zdjęcia. Powrót do francuskiej linii les perles par Puca w następnej notce. Korzystając z okazji, życzę wszystkim samych dobrych dni w 2017 roku :)